Blood Hunger

psychol

ja wam dam nudny

i kto w ogóle dał pochwale dal posta trzelego?? skoro jestem nudny to idę do domu <foch>

trzelpy

Post został pochwalony 1 raz

haha !

Jak tam Psycholu masz już kompa czy dalej męki piekielne ? Very Happy

Amstaf

ja klikam pochwal i pochwal i pochwal i tak chwale trzelpiego xD

psychol

i ty przeciwko mnie amstafie?? nie kompa nie mam, zostalem zmuszony do jazdy do ciotki co zajmuje mi godzine w jenda strone Hrm

trzelpy... ty wiesz ze ja mam opcje zablokowania opcji pochwal dla danego urzytkownika..... Very Happy

trzelpy

Ha i tu Cie mam ! Możesz blokować opcje pochwał "urzytkownikom", ale ja niestety nie jestem wyróżniony i zaliczam się do śmiertelników zwanych użytkownikami

Jaki ja sprytny

De_Moniq

xD

macie zabawe z tymi pochwałami Razz

trzelpy

To tak jak dać dziecku lizaka

Bamberus

No tak , to i tak lepsze niz nic Smile

Bamberus

Psychol ja ci zaraz nie pochwale (lepiej bys cos polal %)

Regis Godefroy

wszedł do karczmy i rozejżał się *dawno mnie tu nie było... barman coś mocnego dla starego drucha xD... postanowiłem na troche zostać ze starymi znajomymi, a jak sie uda to na stałem Smile

* rozejżał się jeszcze raz* twidział ktos moją żonke kochaną??

dasha

do karczmy wchodzi drobn postac szczelnie owinieta dlugim plaszczem....staje w progu i wdycha znajomy zapach.....mmmmm

rozglada sie uwaznie,w zadumie wspomina wielkich ktorzy tutaj ucztowali i swietowali swoje zwyciestwa...potezni herosi....nawet ich czas pokonal...coz....zostaje nam tylko wznosic kielichy......

*barman....gin z tonikiem*

hmmmm...jezeli odezwe sie czy odpowie mi ktos?czy uslysze tylko wlasne echo?

Bamberus

Chyba starosc plata mi figle "Glosy slysze" lepiej wypije co nieco

Korien

drzwi otwierają się powoli, do karczmy wchodzi mężczyzna z lekkim zarostem* ekhm * mruknął i usiadł przy barze* Barman! * kwinął palcem* butelka białego wina, raz!

dasha

czy mnie moje kocie oczy juz zwodza...nie....czuje ze do karczmy wszedl ktos kogo rozpoznaje.....taaaak,zapach starych krain na twym plaszczu zdradzil cie wedrowcze...

*witaj stary przyjacielu.....pamietasz mnie?duzo czasu minelo od kiedy ostatnim razem popijalismy tu zdrowo*

Korien

nie odwracając się powiedział* poznaję głos * po chwili namysłu na jego twarzy pojawił się lekki uśmiech* Długo się nie widzieliśmy, zbyt długo* Wstał leniwie i powiedzial wzruszony * Witaj Siostrzyczko